Przejdź do głównej zawartości

Posty

TAK O ANIOŁKACH ODDOLNIE, A MOŻE DLA CZEGO TAK WAŻNE SĄ PLECY?

Widok na nawę główną z perspektywy gzymsów, katedra, Łowicz, 2014. Aniołek z trąbeczką, przykurzony z dystansu i miejsca, które z gruntu nie było dedykowane widzowi. Oglądacz – delektant miał stać na dole, zadzierać głowę i przez wzgląd na dystans, nie dostrzegać szczegółów. Krocząc po balkoniku na wysokości gzymsów (a z tymi gzymsami to odrębna i równie ciekawa historia) napatoczył mi się od taki widoczek wnętrza katedry łowickiej. I pewnie nie było by w tym nic specjalnego, ale jak sobie tak na tą postać patrzę, nachodzi mnie taka refleksja, że mało finezji w aniołku, więcej deski. Co gorsza od tyłu, bielona, miejscami nawet nie pomalowana i tu nawiążemy do rzeźby.  Raz w życiu miałem przyjemność uczestniczyć w tgz wykładach Władysława Hasiora w jego „świetlicy powiatowej”, na których uczulał, że klasę rzeźby i warsztat artysty ocenić można dopiero po tym co zobaczymy w miejscach na rzeźbie nie przeznaczonych do oglądania. Od tego czasu za każdym razem rozdeptuje wszelkiego
Najnowsze posty

ABOMINACJE ANIELSKIE.

Deficyty anielskie (chociaż to ja może przygłupawy, a jest to całkiem zwyczajnie inne), detal gzymsu jakiejś praskiej świątyni, Praga, 2018.       Okazuje się, że anioł w sztukach plastycznych to niekoniecznie istota idealna. Nasuwa się sam przez się, znany z dziecinnych rysowanek, rebus w estetyce: czego brakuje na obrazku?   Widzimy przepysznie symetryczne istoty anielskie, które tak od niechcenia przysiadły i korespondują z zakłopotanym oglądaczem, w przeświadczeniu, że coś tu nie jest tak. Nie często można znaleźć istotę anielską z tak niezręcznym deficytem. Zwykle przyzwyczajono nas do skrótu tj główka obramiona skrzydełkami (w różnej formule przedstawienia z uwagi na miejsce w hierarchii) - brak oczywisty i akceptowalny bo tradycja tak chce i nas przyzwyczaiła. Ale chyba pierwszy raz widzę anioła bez rąk, a z wyrastającymi z torsów w ich miejscu skrzydłami. Jak spojrzymy na siedzące postacie tak z perspektywy praw rządzących fizyką, dostrzeżemy, że są one mocno nienatu

KOŚCIÓŁ ŚWIĘTEJ KATARZYNY DZIEWICY I MĘCZENNICY W PODDĘBICACH.

Fragment ołtarza w kościele pw. Św. Katarzyny Dziewicy i Męczennicy, Poddębice.     Dojrzały niderlandyzm, przyjemne okucie w ornamencie już z dobrze wykształconymi elementami zdobień imitujących kamienie szlachetne (kaboszony – te okrągłe, rauty – te szlifowane płaszczyznowo). Uwielbiam formułę tego ornamentu z uwagi na jego czytelność, bez udziwnień czysto, prosto, po mordzie kutą blachą, bez zbędnych udziwnień. Jeszcze co prawda za wcześnie na świńskie ogonki (Schweifwerk), widać jednak w tej dosłowności, że czas już na inną ornamentalną nowinkę, która już niebawem pewnie zawita w progi centralnej Polski.      Rzeźba (chyba św. Barbary, ale gdzieś mi wieża umknęła) słaba, wystarczy spojrzeć na draperie szat, płaskie, bez wyrazu z takim trochę pamiętającym gotyk zakrzywieniem przy podstawie.       Logiczna korespondencja ideowa porządku konstrukcji ołtarza. Wezwanie kościoła św. Katarzyny, ołtarz wieńczą postacie świętych dziewic, zatem i porządek architektoniczny p